Wiedzieliśmy, że będzie się działo. To zawsze mocny punkt naszych półkolonii organizowanych przez Parafialny Zespół Caritas. Z utęsknieniem czekaliśmy na nowe wyjazdy i przygody. Rozpoczęły się od Murowanej Gośliny. Odwiedziliśmy tam Park Dziejów. Tak naprawdę to była dla nas piękna lekcja historii, tyle że przedstawiona w bardzo ciekawy sposób i połączona z zabawą.
Kolejna przygoda, to Wioska Piratów niedaleko Kościana. Były gry i zabawy, był rejs łodzią, a nawet pasowanie na pirata…
W restauracji wysłuchaliśmy lekcji o zachowaniu przy stole i nauczyliśmy się przygotowywać go na piękne, uroczyste przyjęcia.
Są miejsca, które chyba nie znudzą się nam nigdy. Do takich należy Wioska Bogilu. Nie mogło jej zabraknąć na szlaku naszych przygód. Tam naprawdę rozprostowaliśmy kości.
Tym razem wybraliśmy się także do Poznania, gdzie centralnym punktem było pieczenie prawdziwych świętomarcińskich rogali. Receptury oczywiście nikt nam nie zdradził, ale kilka innych tajemnic wypieku zostało przed nami odkrytych.
A dlaczego na koniec nie wybrać się do kina? Tak też i uczyniliśmy, wybierając pobliską „Halszkę” w Szamotułach. Kameralnie i przyjemnie. Szkoda, że półkolonie tak szybko się skończyły. Dziękujemy Paniom z naszego Caritasu i wszystkim, którzy pomogli je przygotować. Pozostaje mieć nadzieję, że dobra tradycja organizowania półkolonii w naszej parafii będzie nadal kontynuowana…
