Zakończenie „białego tygodnia” 21.05.2016 r.

Zakończenie „białego tygodnia”

 

            Zaraz po pięknej uroczystości I Komunii św. w uroczystość Zesłania Ducha Świętego rozpoczęliśmy przeżywanie ”białego tygodnia”. Każdego dnia gromadziliśmy się na wieczornej mszy św. by dziękować Panu Bogu za to, że możemy już w niej w pełni uczestniczyć. W tych dniach otrzymaliśmy m.in. Pismo św. od naszych rodziców, wraz z pamiątką  przyjęcia I-Komunii. Zorganizowaliśmy także zbiórkę z naszych ofiar na potrzeby dzieci z Zambii, by w ten sposób podzielić się naszą radością i nie zapominać o tych, którym trudniej żyć. W sobotę tradycyjnie udaliśmy na dziękczynny wyjazd, by razem z Maryją podziękować za dar Eucharystii i poprosić, byśmy jak najlepiej z niego korzystali. W tym roku wyjazd miał nieco inny charakter. Udaliśmy się do miejscowości Piłka, położonej  w sercu Puszczy Noteckiej.

            Już po drodze, ku naszemu zaskoczeniu, zabraliśmy niecodziennych gości-autostopowiczów, którzy jak się okazało, zmierzają w tym samym kierunku. Był sympatyczny leśniczy i drwal z krasnalem, byli także mili dziadkowie. Po drodze opowiadali nam, że zostali zaproszeni na niezwykłą uroczystość. Towarzyszyli nam zresztą do samego końca.

Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta

             Po dotarciu na miejsce rozgościliśmy się w naszej leśnej bazie, gdzie najpierw przebraliśmy się raz jeszcze w świąteczne alby, by udać się do kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP. Tam razem z naszymi rodzicami i rodzeństwem, zwłaszcza młodszym, uczestniczyliśmy we mszy św. którą odprawił ks. Jarosław. My jak zawsze chętnie włączyliśmy się i w modlitwę powszechną i w procesję z darami i oczywiście we  wspólny śpiew. Dobrze, że tak blisko ołtarza możemy być nie tylko na takich wyjazdowych mszach. Usłyszeliśmy w kazaniu, jak ważne jest, by każda Komunia św. umacniała nas do nieustannej pracy nad sobą, abyśmy w tym wysiłku nigdy nie ustali. Chrystus pozostał obecny pod postacią chleba, by jak chleb, nigdy nam się nie znudził i był z nami obecny każdego dnia. Chleb jest codziennym pokarmem, a Chrystus jest codziennym przyjacielem.

Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta

             Zaraz po mszy św. i śniadaniu, podzielono nas na grupy i przeprowadzono instrukcję zachowania się w czasie prawdziwych puszczańskich podchodów, które za chwilkę miały się rozpocząć. Najpierw zawiązano nam oczy, byśmy w parku z grzybami-gigantami mogli rozszyfrować pierwsze zadania. Daliśmy sobie radę i po pamiątkowych zdjęciach przy wypchanych zwierzakach wyruszyliśmy w nieznane.

Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta

             Dwie grupy uciekały, a dwie ich tropiły po pozostawionych znakach. W drodze powrotnej zamieniliśmy się rolami. Z każdym kilometrem rosło napięcie i pojawiały się nowe zadania. Na półmetku posililiśmy nasze zmęczone ciała i wyruszyliśmy znów do naszej leśnej bazy. Po tej kilkugodzinnej zabawie zmęczeni i radośni padliśmy w ramiona rodziców, którzy czekali na nas z kiełbaskami przy ognisku, goframi, ciastem i prażoną kukurydzą. Kochani rodzice! I było im co im opowiadać! Potem już tylko autokar i do domu. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy wymyślili, przygotowali i przeprowadzili dla nas ten wyjazd. Wrażeń wystarczy na długo, a Piłka stała się nam o wiele bliższa. Cieszymy się, że w dobrej zabawie i modlitwie brali udział wszyscy: my dzieci, rodzice i młodzież, na którą jak zawsze można liczyć. Dobry duch puszczy sprawił, ze nie tylko autokar był pełen chętnych ale i pociągną za sobą „ogon” samochodów, w których jechali pozostali rodzice. No cóż, smak przygody zawsze zachęca… Ciekawe dokąd w przyszłym roku pojadą dzieciaki na zakończenie „białego tygodnia” …

Nie wybrano galeria lub galeria została usunięta